;zaśmiała się' 'położyła się na piasku i woda uniosła ją w tej pozycji na powierzchnię'
Offline
' Mey wynurzyła się i "poległa" na piasek . Patrzyła jak przelatuje jej przez palce. W końcu się ocknęła i spojrzała na Morph ' ' jednak jej nie było . Wstała otrzepała się z piasku i poszła do rezydencji '
Ostatnio edytowany przez Meybelle (2011-04-29 08:35:32)
Offline
słabo z tobą , słabo.
Podeszła do wody, szła po piasku boso. Woda chlapała kropelkami na jej stopy. Powoli weszła do wody.
Offline
'przyszła nad jezioro' 'usiadła na piasku czekając na Mey' 'nagle usłyszała szelest i głośne syknięcie'
Offline
' Mey cicho niczym wodny pająk weszła do wody. Zanurkowała i rozglądneła się. Nic nie zobaczyła. Postanowiła popłynąć na środek jeziora. Ujrzała strzelca. Ponowiła próbę i zobaczyła podwodna jaskinię. Wynurzyła się i szukała wzrokiem Morph '
' Odnalzła ją '
- Tutaj !. ' krzyknęła do przyjaciółki i usłyszała syknięcie ' ' Nczym strzała popłynęła do Morph '
' Po niecałej minucie była nad brzegiem. Otrzepała z siebie resztki wody i wytarła się ręcznikiem . '
- Co to było ?.
Ostatnio edytowany przez Meybelle (2011-05-01 19:27:36)
Offline
'Morph obejrzała się za siebie' MEY .!!'głośno krzyknęła widząc Vivienne biegnącą ku jej z przerażeniem w oczach' to co za nią biegło sprawiło że Morphinne odjęło mowę' był to demon . 'wzięła Viv na ręce' MEY .! 'ponownie krzyknęła' 'demon stał tuż przed nią a gdy się zbliżał, ból w ranie nasilał się'
Offline
' Mey obróciła się. Przybiegł Driko . Schował się za nią i zaczął dyszeć. Pogłaskała go po grzbiecie i przetrała oczy. Chwyciła za rękę przyjaciółkę i podeszła do demona. ' ' Czuła narastający ból '
- Czego chcesz ?. CZEGO !!. ' wykrzyczała '
' Demon przyblizył się i chwycił Driko '
NIEE !!!. ' wykrzyczała i rzuciła się do psa '
Ostatnio edytowany przez Meybelle (2011-05-01 19:32:24)
Offline
'Morph dalej stała jak wryta z Vivienne na rękach' 'nagle miała przed oczami wspomnienie z dzieciństwa' : Demon . . wiecznie prowadzący wojnę z królem wiatru . Siły zła, największy drapieżca . . poluje na vampiry . 'myśli tłoczyły jej się po głowie'
Offline
' Mey potrząsnęła przyjaciółką '
' Driko zaczął przeraźliwie ujadać ' ' Wyciągnęła scyzoryk i przerwała obrożę za którą trzymał psa. Runął na ziemię i podbiegł do swej właścicielki '
- Morph , ty wiesz co robić !. ' krzyknęła i spojrzała jej w oczy '
'Rana bolała tak bardzo , że Mey opadła na piasek . W jej oczach widać było ból i determinację '
Ostatnio edytowany przez Meybelle (2011-05-01 19:37:46)
Offline
'zaczęła płonąć' 'uniosła się wysoko w powietrze po czym z lodowym spojrzeniem cisnęła wiatrem w stronę demona'
Offline
' Demon najwyraźniej się nie przestraszył i niczym cień wzniósł się na wysokość Morph '
' Mey wszystko widziała z dołu. W końcu musiała coś zrobić. SPrawiła , że stała się niewidzialna i bezszelestnie wspięła się na drzewo .znalzła się niedaleko Demona. ' ' Driko zaczął szczekać nie widząc swej pani ' ' Delikatnie opadła na ziemię i spojrzała na Morph '
' Otworzyła woreczek i wysypała na nią resztki zawartości. Był to letni wiatr , podarunek od Morph '
Ostatnio edytowany przez Meybelle (2011-05-01 19:42:43)
Offline
'spojrzała na psa' 'ból wydobywający się z rany na brzuchu nasilał się' 'wrzasnęła' 'stworzenie z piekieł zniknęło a Morph opadła na ziemię' 'leżąc na piasku nieprzytomna unosił się obok niej wiatr'
Offline
' Mey wysypała zawartość woreczka na swą przyjaciółkę '
' Był tam wiatr .Wiatr życia '
- Rana . .. ' powiedziała i opadła obok Morph '
_____
idę
Ostatnio edytowany przez Meybelle (2011-05-01 19:46:04)
Offline
'leżała nieprzytomna .
ale zdawała się w myślach mówić co z raną .??
____________________
paa ;**
Offline
' Mey otworzyła oczy. Leżała sama na brzegu jeziora. Przypomniała sobie co stało się wczorajszym późnum wieczorem . Powoli wtsała i obmyła twarz. Podrapała Driko , który nie opuścił swej pani. Uśmiechnęła się lekko i wraz z psem skierowała się do rezydencji '
Offline