Szybciutko oporządziła Magic'a zamknęła boks i szepnęła ,, Pa zobaczymy się jutro" ' i wyszła'
Offline
Ive wjechała na koniu wprost pod jego boks. Wyczyściła go szybko i nalała mu świeżej wody. Wyszła z boksu ale nadal przed nim stała. -Jak to jest, że zwierzęta rozumieją się dużo lepiej niż ludzie - zapytała Darka. Dark oczywiście nie odpowiedział ale podszedł do niej i trącił pyskiem. Ive uśmiechnęła się słabo do niego i pogłaskała po aksamitnych chrapach.
________________________________
Obudziło ją ciche rżenie konia. Czyżby spała w stajni? Poczuła jak koń trąca ją łbem. Otworzyła szeroko oczy i chciała wstać. Wszystko ją bolało. Spróbowała sobie przypomnieć dlaczego tu była. No, tak... Przecież była kłótnia Mey i Morphinne. Nie chciała się wtrącać i pojechała na koniu tutaj - do stajni. Długo tu siedziała rozmyślając i najwyraźniej nie zauważyła kiedy zasnęła. Podeszła do poidła Darka i przejrzała się w wodzie. Wyglądała strasznie - zaczerwienione policzki na jasnej skórze, siano we włosach i na ubraniu. Zaczęła się otrzepywać ale uznała, że to nie ma większego sensu. Weszła więc do boksu Darka i zaczęła go bardzo dokładnie czyścić. W tym momencie zapomniała o swoim wyglądzie. Gdy wyczyściła konia postanowiła, że pojedzie z nim na przełaje/ teren. <wyszła>
Ostatnio edytowany przez Ive (2011-04-22 07:10:16)
Offline
'weszła do stajni zamyślona' hmm . . tu jej ani Darka nie ma . . 'chyba pójdę sprawdzić na pastwisko'
Offline
'weszła z Liderką do stajni' 'wprowadziła ją do boksu' 'czekała na Ive i Darka'
Offline
Wprowadziła Darka do jego boksu. Koń natychmiast się położył. Ive podeszła do niego i usiadła obok jego głowy. położyła sobie jego łeb na kolanacg i zaczęła śpiewać, gładząc przy tym pysk zwierzęcia.
Piosenka brzmiała tak:
' O świcie gnamy przed siebie
Me włosy rozwiewa wiatr
Bez celu gnamy przed siebie
Mój rumak wierny i ja
Przez wrzosowiska i łąki
Wsłuchani w słowiczy śpiew
Na skrzydłach wiatru i nocy
Pędzimy jak dziki lew
Gdy nas ktoś widzi tak pyta
-A czy to jawa, czy sen?
My sami o tym nie wiemy
Lecz zbudzić nie chcemy się.'
Ostatnio edytowany przez Ive (2011-04-22 10:22:14)
Offline
' Mey nie umiała się porozumiewać myślami lecz z całej siły próowała jakoś przywołać dziewczyny . . . '
- > myśli Meybelle< ,, Ive , Morphinne i inne dziewczyny . . .pomóżcie !. klucz . . ."
Offline
'wyszła ze stajni bo usłyszała głos Mey . . O co ci chodzi . . 'powiedziała sucho'
Offline
Ive usłyszała wołanie Mey lecz nie wiedziała co zrobić. Nie chciała opuszczać Darka ani zawieść Mey. Była rozdarta. Chciała aby do Mey poszła Morph...
Offline
Mey nie usłyszała odpowiedzi> brak takiej mocy< cały czas powtarzała myśli w swym pokoju .
Offline
Ive myślami była w pokoju Mey. Widziała wszystko co się tam dzieje. Po chwili wróciła z powrotem myślami do stajni. Zauważyła, że koń śpi z łbem na jej nogach.
Ostatnio edytowany przez Ive (2011-04-22 10:39:19)
Offline
Już jestem ' odparła zmęczona biegiem Mey'
Co się stało ?. - zobaczyła Darka leżącego na kolanach Ive '
Offline