' Mey ciho weszła do boksu . Koń podniósł łeb znad wiadra . Poklepała kuca. Był suchy i był w trakcie kończenia jedzenia oraz picia. Spoglądnęła na niego. Katar prawie ustał a w jego oczach widać było małe iskierki . Przytuliła się do malucha i chwyciła go za grzywkę. Wyszła z boksu zadowolona miną. W ręce trzymała dwa wiadra. Odstawiło jedno do paszarni a do drugiego nalała świeżej wody , i postawiła przed koniem . Zdjęła z niego derkę i zmierzyła temperaturę. Wynosiła ona 38.3 .
- Idealnie' pomyślała i uśmiechnęła się lekko ' Odłożyła termometr i wzięła konia na krótki spacerek '
____
Po około 10 minutach wróciła wraz z Magicem i poklepała. Zdjęła mu kanatr i nałożyła derkę. Chwilę konia podrapała i wyszła. '
Ostatnio edytowany przez Meybelle (2011-04-29 14:46:48)
Offline
' Mey cicho weszła do boksu a łzy płynęły jej do oczu . " Pytajnik" pomyślała i narysowała go na ścianie boksu . Wzięła szczotki i zaczeła czyścić swego ulubieńca. Po skończonym zabiegu napełniła wiadro z paszą i postawiła niedaleko konia. Oparła się o ścianę i przyglądała się Magicowi jak je . Poklepała kuca gdy zjadł i przytuliła się do niego . '
- Czemu ?. Czemu ?. ' wyszlochała i ułożyła sobie miejsce do wygodnego siedzenia '
' Oparła głowę o ścianę i zamknęła oczy. Jednak po jej policzkach nadal spływały łzy '
'Po kilkunastu minutach zorientowała się , że zasnęła. Wstała powoli i dotkneła miękkich chrap Magica . Po dłuższej chwili odsuneła się od konia i wyszła na końcu tylko szepnęła '
- Trzymaj się mały .
Ostatnio edytowany przez Meybelle (2011-04-29 19:27:03)
Offline
słabo z tobą , słabo.
Weszła do boksów źrebaków Zaz i wymmieniła im wodę. Pogłaskała i uczesała, po czym zamknęła boks i poszła do swojej klaczy. Poszła razem z koniem na łąkę, by koń się wypasał, a ona porozmawia z kimś, kto może przyjdzie.
Offline
'weszła do stajni, szybko oporządziła Liderkę i pogalopowała na niej na łąkę do Alex' musiała się komuś wyżalić .
Offline
' Mey cicho weszła do stajni a już od bramy słyszała wesołe rżenie. Należało ono do Magica. Szła już teraz szybciej a po drodze wzięła szczotki i buteleczkę z olejkiem lawendowym . Gdy znalazła się w boksie swego konia pogładziła go po miękkich chrapach i przytuliła się do niego. Koń zaczał podgryzać jej bluzkę więc chwyciła za szczotki i spokojnym ruchem czyściła jego szyję później grzbiet łopatki oraz zad. Chwyciła za kopystkę i lekko oparła się o nóżkę Magica . Gdy skończyła wyprowadziła konia z boksu a sama za chwyciła za widły oraz taczkę . Posprzątała odchody swego przyjaciela i zmieniła ściółkę. Wzięła do ręki dwa wiadra jedno napełniła paśszą a drugie świeżą wodą. Posatwiła je w kącie boksu i wprowadziła Magica. Kucnęła obok niego i nalała sobie na rękę olejek i powoli wmasowywała go w chrapy i inne części ciała konia. Skończyła zabieg i na koniec zastosowała technikę T-touch . Koń wydał się eszcze bardziej rozluźniony i przymknał oczy. '
- Zaraz po Ciebie przyjdę to wyjdziemy sobie na spacerek ' powiedziała spokojnie i wyszła z boksu a potem stajni '
Offline
'weszła do stajni, po czym ochoczo weszła do bosku Liderki. ' 'oporządziła ją i siadła na kupce siana czekając na Mey'
Offline
' Mey weszła do boksu Magica i wywlokła puste wiadra do paszarni. Jedno napełniła wodą drugie paszą. Wstawiła do boksu Magic'a. Ooporządziła go i założyła mu kantar. Przypięła lonżę '
- Możemy wyjść na góra piętnaście minut . Magic długo nie wychodził a trzeba stopniowo . ' krzyknęła z boksu Magica'
' W końcu wyszła i znalazła się przed wejściem do Liderki . Kuc zarżał na widok swej koelżanki '
Offline
'Liderka trąciła go delikatnie pyskiem' to gdzie idziemy .?
Offline
Może na polanę ?. Tam będzie dobrze . Trochę pojedzą i rozruszają się . ' powiedziała i lekko pociągnęła za lonżę . Źrebak spokojnie szedł u jej boku '
Ostatnio edytowany przez Meybelle (2011-04-30 17:46:14)
Offline
ok 'uśmiechnęła się i wsiadła na Liderkę po czym pokłusowała na polanę'
Offline
Strona 13 !!.
-------
weszła do boksu Małego i ściągnęła mu kantar. Szybko wyczyściła i dała koniowi trochę prywatności .
Offline
czytałam 'parsknęła ze śmiechem , o mało się nie zachłysnęła' vampiry nie mdleją z emocji 'zadrwiła' xD
Offline