Ive przyjechała nad jezioro i zsiadła z konia. Czekała na Morph.
__________________________________________________________
Morph nie nadjeżdżała więc Ive pojechała na koniu na tereny stajni.
Ostatnio edytowany przez Ive (2011-05-25 12:48:08)
Offline
' Mey wjechała na kucu. Ustawiła się w miejscu, gdzie zaczynał się piach, czekała na Ive. '
Offline
Ive przybyła zaraz po Mey lecz gdy chciała wylądować koło niej jej skrzydła zniknęły, a ona zrobiła fikołka w powietrzu i upadła na piasek. Siła uderzenia była taka, że Ive potoczyła się aż do brzegu jeziora.
Offline
' Widząc Ive już miała popędzać kuca, jednakże zrezygnowała widząc spadającą dziewczynę. Podeszła do nieprzytomnej wamoirzycy i zsiadła z konia. '
zw. idę z psem, zaraz będę
Offline
<nie mów, że będzie połamana O_o Mey nie umie nawet pierwszej pomocy.>
' Mey puściła wolno konia i podeszła do omdlałej dziewczyny. Nie wiedziała co robić. Zaczęła wykrzykiwać jej imię. - Ive !! Co się stało, co mam robić ?!! - W końcu podniosła wampirzycę, ale nie wiele to dało, Meybelle była za słaba. Opadła na piasek, i patrzyła na Ive. - Czemu nigdy nie wiem co robić. - Wyszeptała do siebie. '
Offline
Ive powoli rozchyliła powieki <nie połamana tylko bezwładnie leżąca na piachu xD> i z bólem uśmiechnęła się do Mey. - Nie martw się po prostu nie powinnam jeszcze wykorzystywać w taki sposób mocy, nie jestem w tym za dobra.
Offline
' Mey odetchnęła z ulgą. Uśmiechnęła się i pomogła Ive usiąść. Przywołała Figaro, a on stępem podszedł. - Może chwilę tu pobędziemy, a potem wsiądziemy na mego kuca ? - Zapytała. '
zw, muszę zjeść obiad =.
Offline
/ Zjedzone xD /
' Uśmiechnęła się miło i zdjęła ogłowie Figaro. Puściła go wolno. - Wejdźmy do wody, tam się odprężysz. - Rzekła miękko. Zdjęła sukienkę, pod którą miała strój kąpielowy. Weszła do wody i zanurkowała. Odkryła, że może oddychać pod wodą. Wynurzyła się. Wpadł do jej głowy pewien pomysł. - Choć do wody, chcę ci coś pokazać. - rzekła i usiadła w wodze, któa sięgała jej do kolan. '
Offline
' Widząc Ive w wodzie chwyciła najbliższą deskę, która została po jakiejś starej budowie. Położyła się na niej, i spróbowała przywołać falę. Udało się, a Mey zaczeła serfować. Jednakże powoli wypadła z rytmu i wyleciała wpadła pod wodę. Przez chwilę znajdowała się pod powierzchnią, ale wynurzyła się i zaczęła kaszleć. '
Offline
' Odkaszlnęła ostatni raz i rzekła - Może jeszcze poczekam z używaniem tego żywiołu. - Wybełkotała i usiadła na pomoście. '
Offline