-Ten którego widziałam na cmentarzu. On jest w lesie. Widziałam go zanim przyszłyście. 'Nagle chłopak wyłonił się z krzaków. Chali Rub zrobiła przewrót tyłem i wylądowała na konarze ,gdzie nie było jej widać'
Offline
słabo z tobą , słabo.
wbiegła pędem do lasu, za nią biegło stado rozwścieczonych os, które zatrzymały się i uciekły widząc jakiegoś chłopaka. Ja dyskretnie do niego podeszłam i zaczęłam go uwodzić, żeby w końcu zbliżyć się na tyle, żeby poczuć zapach krwi, ale nic, kompletnie żadnego zapachu, zero niczego. Zirytowana chciała rzucić nim o ziemię, ale coś ją powstrzymało, jakby ktoś ją szarpnął za serce, poczuła, że on jej się spodobał, przeczytała to w jego myślach, ale wiedząc o zasadach wampirów za śmiertelnikami walnęła nim o drzewo i zaniosła gdzieś w krzaki. Potem spytała się Chali - kto to był
Ostatnio edytowany przez Alexandra Sapin (2011-04-18 19:20:16)
Offline
-Idiotko 'Chali zaskoczyła z drzewa'
-Obserwowałam go ,żeby dowiedzić się kim jest 'rzuciła jej pełne nienawiści spojrzenie. Otrzepała sukienkę z igieł i odwróciła się od Alex wypatrując Emily i Morphinne'
Offline
słabo z tobą , słabo.
o co ci chodzi, to tylko zwykły śmiertelnik- powiedziała, z kpiną w głosie - co ci on przeszkadza
z oburzeniem weszła do ogrodu razem z Morph
Ostatnio edytowany przez Alexandra Sapin (2011-04-18 19:57:14)
Offline
-Nie kpij Z Chali bo nie jest wyrozumiała tak jak Tori ,zrozumiano!? Jak mi potrzebny to sie do tego nie mieszaj. Morph mi mówiła... Zresztą nieważne 'zwołała zniecierpliwiona ,machnęła ręką i zniknęła'
Offline
Chali : właśnie w tym problem . . nie czuję się normalna . Ma nieśmiertelność polega na tym że jak mnie coś "zabije" to staję się duchem żyjącym na ziemi . Jeśli mi nie wierzysz , rzuć we mnie kamykiem . Zobaczysz co się stanie .
pobiegła do ogrodu .
Ostatnio edytowany przez Morphinne (2011-04-18 20:38:50)
Offline
'nie poczuła nic' teraz mi wierzysz .? 'powiedziała niby z wyrzutem odbiegając '
Offline
Meybelle obserwowała rozmowę Chali z Morph . One jej nie widziały . . .Vampirzyca była pod nimi ukryta w konarach . Tak bardzo chciała się odnaleźć w ich gronie . . . Lecz . . .byłą zagubiona i nieśmiała. Głównie całe swe długie życie ukrywała się . . .Przed wieloma ludźmi . Nawet śmiertelnikami . Bała się . Mimo swych mocy bała się.Przerażał ją cały ten ,,magiczny" świat . Myśli kotłowały jej się w głowie . Od niedawna należała do klanu Vampirzic . Polowania szły jej gładko . Ale nie mogła znaleźć swgo miejsca . Była na ostatnim miejscu . Nikt zabardzo nie zawracał nią sobie głowy . . .
__________
niespodzianka1
Offline
słabo z tobą , słabo.
razem z koniem galopem przybyła i zeszła z niego, by się wypasł.
Offline
Ive weszła do lasu, obok niej kroczył jej ogier. Już nie był nawet spocony i wyrażał żywe zainteresowanie otoczeniem. Ive uśmiechnęła się i pogłaskała go. Usiadła na pniu zwalonego drzewa i pozwoliła Darkowi chodzić i badać otoczenie. Myslała, że może dziewczyny do niej dołączą.
Offline